Po co jechać na zlot?

Będę dla siebie i innych

Zlot 50-lecia AA w Polsce. Już niedługo. W sierpniu 2024 roku. Czy to ważne wydarzenie ? Czy to jakieś wyjątkowe dni ?

Tydzień przed i tydzień po, dni będą takie, jak dziś. Zatem pytam się siebie jeszcze raz: czy to ważne wydarzenie ? Czy warto w nim uczestniczyć ? Na szczęście, aby odpowiedzieć na te pytania, nie muszę się zastanawiać, jak tam będzie. W ogóle nie muszę nic sobie wyobrażać. Dlaczego ? No bo ja już dziś wiem, jak będzie. Ja już dziś wiem, że to dla mnie ważne. A wiem, gdyż uczestniczyłem w Zlotach z okazji 25.lecia, z okazji 40.lecia lat, z okazji 45.lecia i wszędzie było… tak samo. I zawsze byłem w tych dniach szczęśliwy. Zatem już dziś wiem, że jeśli tylko Bóg pozwoli, to i w Zlocie z okazji 50.lecia AA w Polsce będę z radością uczestniczył. Dla mnie to są wyjątkowe dni. Raz na 5 lat, Anonimowi Alkoholicy płci obojga, często wraz z rodzinami, przyjaciółmi, udają się w jedno wybrane wcześniej miejsce w Polsce, by być RAZEM. Od momentu, gdy wyjechałem z Katowic w 2019 roku, wiedziałem, że pragnę znowu się spotkać. Że pragnę znowu poczuć to: RAZEM.

Mam swoje RAZEM na co dzień. Codzienny kontakt z AA. Lecz tak, jak ja jestem malutką cząstką wspólnoty, tak małą cząstką są AA bezpośrednio wokół mnie. Natomiast w te kilka dni, co 5 lat, mogę być razem z całą Wspólnotą AA w Polsce. Oczywiście nie dotrą wszyscy. Lecz jak zawsze, tak i na ten Zlot, dotrą AA z całej Polski. Z wszystkich stron. Z setek miejscowości. I będę się wśród Nich przechadzał. Będę wraz Nimi otwierał Zlot i zamykał. Będę z Nimi skupiał się na mityngach. Będę z Nimi bawił się. Będę z Nimi rozmawiał. Znowu poznam wielu, których dotąd nie znałem. Znowu będę się uśmiechał częściej niż w inne dni mojego życia. Zapewne znowu serce me ucieszy się gdy zobaczę Przyjaciół z całego świata, którzy z tej okazji do Polski przyjadą. To takie radosne!

Będę słuchał opowieści i anegdot. Może ktoś będzie potrzebował, by go wysłuchać. Będę. Dla Innych. A Ich obecność będzie radością dla mnie. To ważne dni. Ważny czas. Inny. Na co dzień przede wszystkim króluje działanie. W te dni króluje radość z owoców działania. W te dni mogę być znowu RAZEM we Wspólnocie Ducha z tak wieloma osobami. Niesamowity czas. Ludzie skupieni w grupkach, przechadzający się w parach, śmiejący się i radośnie podbiegający do siebie, gdy zauważą kogoś znajomego. Och tak. Nie opowiem w szczegółach, jak wiele można doświadczyć podczas takich dni. Powiem tylko, że będę. By znowu tego doświadczać, by znowu z zachwytem patrzeć, jak wielka jest rodzina, którą znalazłem po latach tułaczki z alkoholem. Jak wielka i jak wspaniała. Moje AA. Cudowna wspólnota zdrowiejących ludzi. Och tak. To już niedługo. Parafrazując słowa WK: Z pewnością spotkam wielu z Was. Niech Bóg Was błogosławi i prowadzi. Zatem – do zobaczenia.

Andrzej alkoholik

Inne historie:

Menu