Będę na zlocie, bo...

Będę dla siebie i innych

Zlot 50-lecia AA w Polsce. Już niedługo. W sierpniu 2024 roku. Czy to ważne wydarzenie ? Czy to jakieś wyjątkowe dni ? Tydzień przed i tydzień po, dni będą takie, jak dziś. Zatem pytam się siebie jeszcze raz: czy to ważne

Czytaj więcej »

Wystarczy być

Swoją przygodę z AA rozpocząłem w końcówce lat osiemdziesiątych. Przez kilka początkowych lat uczęszczałem na mityngi  kilku grup w Warszawie. Mimo że uczęszczałem na trzy czy cztery grupy, to obracałem się w towarzystwie ok. 20 – 30 osób. W tym małym światku

Czytaj więcej »

To był, jest i będzie dobry czas!

Na pierwszym dużym spotkaniu AA byłem w moim rodzinnym Krakowie, w czerwcu 1994 roku. Nie piłem wtedy rok i cztery miesiące, byłem bardzo związany z moją domową grupą, na wtedy „Maksymilianum” w Krakowie – Nowej Hucie, i nie za bardzo otwarty na pływanie

Czytaj więcej »

Historia Ireny

Opowiem Wam moją historię – dlaczego warto jechać na Zlot Radości Wspólnoty AA? Zacznę od tego, że będąc trzy lata we wspólnocie i chodząc tylko na swoją grupę macierzystą, nie miałam pojęcia o innym życiu i radości z trzeźwienia. Pewnego razu,

Czytaj więcej »

Czasami dla jednego spotkania

Pamiętacie swoje pierwsze dni we wspólnocie? Podczas mityngów widziałem ludzi, o których myślałem, że im się już wszystko udaje, a tym jedynym, który jest skazany na nieustające pasmo porażek, jestem ja sam. I to pomimo tego, że wspólnota jawiła się mi jako coś,

Czytaj więcej »
To już wszystkie historie przyjacielu!

Menu