Po co jechać na zlot?

Moje wspomnienia ze zlotów

„Kto nie podróżuje widzi dużo. Kto podróżuje widzi więcej”.

Co ja widziałem i zapamiętałem? W mojej pamięci w sposób szczególny pozostaną celebracje związane z latami trzeźwości uczestników zlotów. A wygląda to tak: po powstaniu wszystkich uczestników wyczytywane są lata trzeźwości. Osoby, których dotyczy wyczytany okres abstynencji siada, a prowadzący czyta kolejne lata.

Byłem uczestnikiem Zlotu Radości z okazji 25 -lecia AA w Polsce, który odbył się w 1999 roku w Poznaniu. Doczekałem stojąc do momentu, aż prowadzący mityng wyczytał „5 lat” i usiadłem. Z naszej grupy było nas takich dwóch.

Gdy w Katowicach odbywał się Zlot Radości – Święto „Zdroju” z okazji 45 – lecia AA w Polsce czekałem stojąc do wyczytania: „25 lat trzeźwości”. Przy okazji łezka się w oku zakręciła. Takich jak ja było „ze stażem” trzeźwości dziesięciu. Jak Bóg pozwoli, to w 2024 roku w Poznaniu będę w gronie 30.latków – „dinozaurów”. Nie było mi dane być wcześniej we Wrocławiu w 2009 roku.

Drogie Przyjaciółki, Drodzy Przyjaciele! Przyjedźcie i zobaczcie na własne oczy, jakie to wspaniałe święto Wspólnoty!

Grzegorz AA, „Jutrzenka” Kościan

Inne historie:

Menu