Będę na zlocie, bo…

Wiersz na zlot

AA AA – takie dwie litery zwykleOd czasu już dość długiegoSą dla mnie bardzo niezwykleZrobiły i robią tyle dobrego. Lecz zanim to nastąpiłoMusiało wiele się zdarzyćNim moje życie się odmieniłoMusiałem o dno uderzyć Kiedy uznałem się za pokonanegoI pokornie głowę skłoniłemW AA przygarnęli mnie jak swegoRazem z Nimi me życie zmieniłem Dziś pogodzony z moim Bogiem,Przy mnie są Przyjaciele ze Wspólnoty,Mam w sobie ducha pogodęI nigdy nie jestem samotny Na początek utrzymanie abstynencjiRzecz to dla każdego z AA oczywistaNajważniejsze […]

Wiersz na zlot Read More »

Jadę na zlot do Poznania!

W 1995 roku, gdy nie piłem zaledwie od kilku miesięcy, moja macierzysta grupa „Busola” z Bełchatowa, wysłała mnie do Gorzyc jako obserwatora na Konferencję Służby Krajowej, połączoną, jak to wtedy bywało, ze zlotem radości. Z konferencji niewiele zrozumiałem (a szkoda, bo tam, po wielu sporach i wręcz kłótniach, zapadły ważne dla Wspólnoty decyzje, m.in. zatwierdzające powstanie fundacji BSK AA w Polsce), natomiast z zainteresowaniem wysłuchałem grupki przyjaciół, którzy właśnie wrócili z San Diego i opowiadali o dużym

Jadę na zlot do Poznania! Read More »

Moje wspomnienia ze zlotów

„Kto nie podróżuje widzi dużo. Kto podróżuje widzi więcej”. Co ja widziałem i zapamiętałem? W mojej pamięci w sposób szczególny pozostaną celebracje związane z latami trzeźwości uczestników zlotów. A wygląda to tak: po powstaniu wszystkich uczestników wyczytywane są lata trzeźwości. Osoby, których dotyczy wyczytany okres abstynencji siada, a prowadzący czyta kolejne lata. Byłem uczestnikiem Zlotu Radości z okazji 25 -lecia AA w Polsce, który odbył się w 1999 roku w Poznaniu. Doczekałem stojąc do momentu, aż prowadzący

Moje wspomnienia ze zlotów Read More »

Ktoś był dla mnie

Bardzo łatwo jest mi dokończyć zdanie: Jadę na Zlot, bo… Jadę na Zlot, ponieważ nigdy nie byłam na Ogólnopolskim Zlocie. Dzięki Wspólnocie Anonimowych Alkoholików uczę się wielu zachowań, których nie wyniosłam z domu rodzinnego. Jednym z takich zachowań jest próbowanie czegoś nowego. Wychowałam się w lęku przed działaniem i porażce, którą na pewno bym poniosła. Obecnie dzięki wsparciu innych coraz częściej podejmuję nowe działania. Źle się czuję w dużym skupisku

Ktoś był dla mnie Read More »

Będę dla siebie i innych

Zlot 50-lecia AA w Polsce. Już niedługo. W sierpniu 2024 roku. Czy to ważne wydarzenie ? Czy to jakieś wyjątkowe dni ? Tydzień przed i tydzień po, dni będą takie, jak dziś. Zatem pytam się siebie jeszcze raz: czy to ważne wydarzenie ? Czy warto w nim uczestniczyć ? Na szczęście, aby odpowiedzieć na te pytania, nie muszę się zastanawiać, jak tam będzie. W ogóle nie muszę nic sobie wyobrażać. Dlaczego ? No bo ja już dziś

Będę dla siebie i innych Read More »

Wystarczy być

Swoją przygodę z AA rozpocząłem w końcówce lat osiemdziesiątych. Przez kilka początkowych lat uczęszczałem na mityngi  kilku grup w Warszawie. Mimo że uczęszczałem na trzy czy cztery grupy, to obracałem się w towarzystwie ok. 20 – 30 osób. W tym małym światku było mi cieplutko i puchato. Jednak nie zawsze zaspokajało to moich potrzeb wynikających z procesu trzeźwienia – wiem to dzisiaj. W tamtym czasie moja wyobraźnia dalej nie sięgała, nie wiedziałem, czego mi potrzeba. Do czasu. W roku 1995

Wystarczy być Read More »

To był, jest i będzie dobry czas!

Na pierwszym dużym spotkaniu AA byłem w moim rodzinnym Krakowie, w czerwcu 1994 roku. Nie piłem wtedy rok i cztery miesiące, byłem bardzo związany z moją domową grupą, na wtedy „Maksymilianum” w Krakowie – Nowej Hucie, i nie za bardzo otwarty na pływanie po „szerszych wodach”, choć podjąłem parę prób. Kongres na AWF w Krakowie mnie zachwycił: ludzie i ich ilość, atmosfera, genialne! Nasza grupa organizowała ognisko, przyjaciele z niej służyli przy organizacji,

To był, jest i będzie dobry czas! Read More »

Historia Ireny

Opowiem Wam moją historię – dlaczego warto jechać na Zlot Radości Wspólnoty AA? Zacznę od tego, że będąc trzy lata we wspólnocie i chodząc tylko na swoją grupę macierzystą, nie miałam pojęcia o innym życiu i radości z trzeźwienia. Pewnego razu, a był to rok 2011, na grupie pojawiła się „jaskółka” z innych stron. Osoba ta opowiadała o warsztatach i zlotach AA. Dla mnie była to bajka, której nie znałam. Dziwny splot zdarzeń sprawił, że jaskółka ze swoimi

Historia Ireny Read More »

Czasami dla jednego spotkania

Pamiętacie swoje pierwsze dni we wspólnocie? Podczas mityngów widziałem ludzi, o których myślałem, że im się już wszystko udaje, a tym jedynym, który jest skazany na nieustające pasmo porażek, jestem ja sam. I to pomimo tego, że wspólnota jawiła się mi jako coś, na co czekałem lata. Zaraz po terapii osiadłem w Poznaniu i tu mogłem się „ocierać” o postaci znaczące w historii AA w Polsce. To byli zarówno alkoholicy, jak i profesjonaliści: Maria Grabowska, Maria Matuszewska, dr Andrzej Rachowski, Maria

Czasami dla jednego spotkania Read More »

Historia Tadeusza

  Transkrypcja Mam na imię Tadeusz. Jestem alkoholikiem. Chcę Wam przekazać taką informację i swoje doświadczenia pt.: Dlaczego warto przyjechać na Zlot AA. Pamiętam taki swój pierwszy wyjazd na spotkanie większej grupy ludzi z AA. Było to w 87 roku. Spotykali się anonimowi alkoholicy na Jasnej Górze w Częstochowie. Jechałem tam z nadzieją spotkać ludzi, nie w celach pielgrzymkowych, nie w celach modlitewnych, ale spotkać ludzi z aa, większą grupę, ponieważ

Historia Tadeusza Read More »